Rekonesans w sieci #3 Powrót do lepszej szkoły?

Postanowienia noworoczne ponoć rzadko udaje się zrealizować, dlatego 1-go stycznia czy 1-go września, lepiej się nie oszukiwać: poprawa wymaga długotrwałej i konsekwentnej pracy. Czasem jednak szkołę, zwłaszcza biznes i politycy, traktują jak maszynkę do spełniania swoich marzeń. Jaki będzie ten rok szkolny w Polsce i na świecie?

Aby zapisać się na newsletter i otrzymywać przegląd mailowo wcześniej niż pojawia się na stronie kliknij tutaj i dodaj swój adres.

#1 Dzieci mają głos, nie tylko 1-go września

Jeśli, tak jak ja, pamiętasz coś jeszcze ze szkoły, wiesz pewnie że obok świetnych wspomnień mogą to być momenty ogromnego strachu i wstydu, które zostają na całe życie. Jeśli dziś uczysz, szkolisz inne osoby lub masz swoje dzieci, to mam dla Ciebie propozycję: poświęć chwilę, by pomyśleć o tym jak możesz pomóc dorosłym i dzieciom, z którymi pracujesz lub jesteś blisko poczuć się bezpiecznie, tak aby wesprzeć głos tych osób (dzieci i dorosłych), które nie zabierały go to tej pory. Powodów do strachu przed wypowiedzeniem się jest wiele. Zaś gdy sami zabieramy głos nabieramy pewności siebie. Jako inspirację do tego jak wspierać, nie tylko dzieci, do zabierania głosu polecam blog nauczycielek wczesnoszkolnych z grupy SuperbelrzyMini, a w szczególności wpis Dzieci mają głos.

#2 Po edukację za darmo do Kahan Academy

Khan Academy to potentat edukacji cyfrowej dostępnej za darmo. Wideo z Salmanem Khanem, który na ciemnym tle rysował i tłumaczył swojej kuzynce na początku matematykę, stały się globalnym zjawiskiem i spopularyzowały tzw. odwróconą lekcję. Na całym świecie powstają krajowe oddziały KA i podobne zainspirowane jej sukcesem projekty. Khan Academy, to jednak znacznie więcej niż zbiór edukacyjnych wideo, to również platforma, która śledzi postępy uczniów i stara się odpowiadać na ich tempo, potrzeby czy słabości. KA ostatnio rozszerzyła swoje działania o aplikacje edukacyjne dla najmłodszych. Nie stworzyła ich sama, ale  przejęła całą firmę je tworzącą i udostępniła ich produkty za darmo (wcześniej część aplikacji była płatna). KA zaapelowała do innych firm o uczynienie podobnych darowizn. Z ogromnym wsparciem biznesu akademia, która teraz jest organizacją pozarządową, może być też ogromną siłą na rynku edukacyjnym. Ciekaw, która strona przeważy w przyszłości: biznes czy misja edukacyjna?

#3 W Gdańsku rodzi się PANkreator

Ciekawe ponowne wykorzystanie (a może lepiej nazywać to ożywianiem?) zasobów z muzeów, archiwów i bibliotek, zwłaszcza tych które posiadają materiały z domeny publicznej, to niełatwe zadanie. Pomysły co i jak robić często wydają się zbyt trudne, zbyt banalne, podobne do siebie i nigdy nie wiadomo dlaczego niektóre działają, a nie które nie. Dlatego, tak ważne i ciekawe jest to, co właśnie robi Pracownia Nowych Mediów z IKM Gdańsk. We współpracy z Koduj dla Polski tworzy (i dokumentuje proces prac) dla Biblioteki Gdańskiej PAN narzędzie ożywiające wybrane pozycje z jej zbiorów, aby pomóc w ich promocji i ułatwić wykorzystanie, również edukacyjne. Trzymamy kciuki za PANkreatora!

#4 EduMoc, internet, jeden dzień i potężna dawka edukacji

Dokładnie za miesiąc, 1 października odbędzie się pierwsza edukacyjna konferencja złożona z szeregu równocześnie odbywających się webinariów – (wideokonferencji),  spotkań, warsztatów i wykładów prowadzonych przez nauczycieli i edukatorów dla nauczycieli i edukatorów. Organizowana przez ekipę Superbelfrów „EduMoc” to łącznie 12 godzin wystąpień i dyskusji w 6 blokach tematycznych (jednym z nich będzie otwarta edukacja; będę mówić o otwartości i prawie autorskim w szkole obok Anny Grzeogory, Karoliny Żelazowskiej, Tomka Mikołajczyka). Udział w konferencji jest bezpłatny (wystarczy mieć dostęp do sieci), a rejestracja rusza 10 września. Dawno, w ciągu jednego dnia nie można było usłyszeć tak wiele o nowoczesnej edukacji i to bez konieczności wychodzenia z domu!

 

Źródło odcinka:
Ponoć literatura dziecięca stanowi jeden z niewielu segmentów rynku wydawniczego, który się rozwija, a to za sprawę dorosłych, którzy kupują te książki nie tylko dla dzieci, ale i dla siebie. Warto poznać lepiej jej historię i zmiany w stylach jakie przeszła. Świetnym miejscem by zacząć jest Uniwersytet Stanowy Florydy, który w swojej bibliotece cyfrowej ma blisko 6000 pozycji spod szyldu literatury dziecięcej, w większości z domeny publicznej. Książki stąd (i niesamowite grafiki z nich) można zatem wykorzystać nie tylko do inspiracji, ale również remiksów! Trochę utrudnia to tylko skomplikowane pobieranie, ale to niestety częsta przypadłość bibliotek cyfrowych.

Ilustracja: The 3 little kittens, Nowy Jork, ok 1890 r.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.